Korki, seks i denaturat
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego. Przygotowała go inicjatywa Stop Pedofilii. Posłowie PiS zaproponowali kary do 5 lat za edukację seksualną.
Wiem już, że to nie żart, choć na razie tylko projekt. Sam miałem wiele projektów. W czwartej klasie szkoły podstawowej zaprojektowałem wykolejenie pociągu. Miałem tego dokonać na wiadukcie kolejowym nad ul. Kamienną w Krakowie, przy współudziale kolegi Piotrka. Zamach miał się odbyć za pomocą kapiszona z odpustu, lontu z petardy i butelki denaturatu.
W misternym projekcie, skreślonym na kartce w szeroką linię na lekcji polskiego, pociąg, po najechaniu na kapiszon (a precyzyjnie, na tzw. „korek”), miał go odpalić, wyzwolić płomień na loncie z papieru toaletowego, który z kolei miał doprowadzić do eksplozji jagodzianki na kościach umieszczonej pod szyną, która to miała się wygiąć, zrzucając pociąg z wiaduktu na pędzące samochody. Z założonego zestawu wybuchowego udało nam się zgromadzić tylko papier i korki, z których połowę zmarnowaliśmy podkładając pod koła lokomotyw EU-07, podobnie jak aluminiowe monety jednozłotowe i kasztany.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.