Żużel. Ireneusz Nawrocki, prezes żużlowej Stali Rzeszów: Zawodnicy garną się do nas drzwiami i oknami
- Chcemy, aby nasza drużyna kontynuowała passę bez porażki nie tylko w tym sezonie - nie ukrywa IRENEUSZ NAWROCKI, prezes Speedway Stali Rzeszów. - Zawodnicy na przyszły sezon garną się do nas drzwiami i oknami.
Wszystko u pana, w Stali Rzeszów gra?
Cały czas wszystko jest pod górkę. Niemal bez przerwy są na nas hejty i ataki, itd. A widzi pan jak jest faktycznie. Jest OK.
W ten piątek we francuskim Lamothe Landerron startuje Diamond Cup. To pana dziecko?...
Tak, w piątek jest pierwszy start. Potem mamy kolejno Szwecję, Słowenię. Finał miał być w Rzeszowie, niby wszystko przygotowane jest na Rzeszów, ale Urząd Miasta nie chce nam pomóc. Ja mam bużet 2 miliony na produkcję plus nagrody. Turniej pokaże TVP, która ma cztery razy większą oglądalność niż stacja, która proponowała transmisję na żywo, a miasto mówi, że nie może nas wspomóc. Tu nie chodzi o wielkie pieniądze, tylko o symbol, samo chcenie. Ładuje się pieniądze w boks, piłkę, która jaka jest, każdy widzi, a żużel jest wiecznie „be”, choć na żużel przychodzi najwięcej ludzi, jest najwięcej kibiców.
W dalszej części rozmowy przeczytasz m.in. o:
- rozgrywkach ligowych
- atmosferze w zespole
- ewentualnych zmianach
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.