ZUS coraz ostrzej sprawdza, kto tylko udaje chorego. Jak wygląda sytuacja na Podkarpaciu?
A fantazję niektórzy „chorzy” mają ułańską. Zamiast leżeć na L-4 w domu i kurować się, jeżdżą w polu na traktorze lub wspinają się po drabinie z pędzlem malarskim i wiertarką. Jeden z delikwentów tłumaczył się, że był u wróżki, by dowiedzieć się, czy wyzdrowieje, gdyż lekarz tego nie wiedział. A wino... pił tylko dla lepszego zdrowia.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych na Podkarpaciu w 2018 roku zakwestionował wypłatę świadczeń chorobowych na ponad milion złotych.
- ZUS ma obowiązek prowadzić systematyczną kontrolę zarówno prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jak i wykorzystania zwolnień lekarskich - mówi Wojciech Dyląg, rzecznik ZUS na Podkarpaciu.
W dalszej części artykułu:
- do czego niektórym mieszkańcom było potrzebne zwolnienie lekarskie?
- jak wygląda sytuacja na Podkarpaciu i w innych województwach?
- gdzie może być przeprowadzona kontrola?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.