Żulczyk: - Nie chcę być gościem od „Ślepnąc od świateł”

Czytaj dalej
Fot. Radek Koleśnik
Joanna Krężelewska

Żulczyk: - Nie chcę być gościem od „Ślepnąc od świateł”

Joanna Krężelewska

To wcale nie dziwi, bo książki Jakuba Żul-czyka, podobnie jak on sam, nie są oczywiste. Swój sukces określa jako wypadkową farta i ciężkiej pracy. A sukces to podwójny - na rynku wydawniczym i w branży filmowej.

- Lubię i to, i to, bo to dwa różne zajęcia. Chyba mocniej czuję się pisarzem. To bardziej artystyczne zajęcie, niż praca scenarzysty. Gdy piszę książkę, mam na nią ostateczny wpływ i ja ponoszę za nią pełną odpowiedzialność. Gdy piszę scenariusz, nie tworzę dzieła. Dziełem będzie serial, film, a scenariusz to surowiec, dokument z dozą artyzmu, który ma pozwolić zespołowi ludzi wykonywać swoją pracę - podkreśla Jakub Żulczuk.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Joanna Krężelewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.