Zrobimy zakupy w dwie niedziele, a może i w każdą
Od początku tego roku tylko ostatnia niedziela miesiąca jest handlowa. Jest jednak szansa na to, że wrócą dwa takie dni w miesiącu, a całkowity zakaz nie wejdzie w życie.
„Dokonujemy właśnie przeglądu tego, jaki wpływ ta ustawa miała na mniejsze sklepy, większe sklepy, rodzinne, ale przede wszystkim na ludzi” - ogłosił premier Mateusz Morawiecki.
Zapowiedział, że „w najbliższym czasie zapadną decyzje związane z tym tematem”.Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii zapytana w radiu RMF FM o możliwe rozluźnienie przepisów o zakazie niedzielnego handlu, powiedziała, że "nie ma takiej sytuacji, w której pod wpływem danych nie zmienia się wcześniej podjętych decyzji".
Korzystają dyskonty i stacje benzynowe
Ponadto, zgodnie z analizą ekspertów z Biura Analiz Sejmowych, obecna jedna niedziela na zakupach w miesiącu i zamknięcie sklepów we wszystkie takie dni od przyszłego roku, to rozwiązania niekoniecznie pożądane przez społeczeństwo.
Według informacji "Wiadomości Handlowych", eksperci z BAS sugerują, by zrezygnować z trzech niedziel objętych zakazem i wycofać się z dalszego zaostrzania przepisów, czyli z całkowitego zakazu.
Więcej o sprawie przeczytasz w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.