Reprezentant Polski Bartosz Zmarzlik mistrzem świata - to zdanie brzmi wspaniale, ale by to wybrzmiało jeszcze bardziej, te słowa muszą zamienić się w stan faktyczny. Do tego droga jest już krótsza, ale cały czas daleka.
Z tego doskonale zdaje sobie sprawę sam lider klasyfikacji generalnej o tytuł najlepszego zawodnika na świecie, a więc Bartosz Zmarzlik. - Nie chcę wywierać na sobie niepotrzebnej presji. Do kolejnych zawodów w Walii mamy jeszcze trochę czasu [Grand Prix odbędzie się 21 bm. - przyp. red.]. Postaram się do nich przygotować, najlepiej jak tylko potrafię - mówi gorzowianin i od razu dodaje: - Nie rozdzielajmy jeszcze medali na szyjach poszczególnych zawodników. Przed nami zostały do rozegrania dwa turnieje. Naprawdę dużo się może w nich wydarzyć na torze. Mogę obiecać tylko jedno, że w Cardiff na torze dam z siebie sto procent.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.