Zostali oszukani. Mieli spędzić jedną noc w mińskim hotelu i jechać do Niemiec. Wylądowali w lesie. Rozmowa z lekarzem Arsalanem Azzaddinem

Czytaj dalej
Izolda Hukałowicz

Zostali oszukani. Mieli spędzić jedną noc w mińskim hotelu i jechać do Niemiec. Wylądowali w lesie. Rozmowa z lekarzem Arsalanem Azzaddinem

Izolda Hukałowicz

Do szpitala w Bielsku Podlaskim prawie codziennie trafiają cudzoziemcy, którzy przedostali się do Polski z Białorusi. Wyziębieni, wycieńczeni i głodni opowiadają swoje przerażające historie Arsalanowi Azzaddinowi, lekarzowi pochodzenia kurdyjskiego, który postanowił im pomóc nie tylko medycznie. Azzaddin podjął interwencję u samego źródła, kontaktując się z bliskowschodnimi mediami i pokazując, co się dzieje z Kurdami decydującymi się na podróż do Mińska. Kim są migranci leczeni w bielskim szpitalu? Dlaczego decydują się na emigrację? Jak wygląda przemyt ludzi do Europy Zachodniej? O tych i innych wątkach związanych z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej rozmawialiśmy z Arsalanem Azzaddinem, lekarzem i wicedyrektorem szpitala w Bielsku Podlaskim.

Z jednej strony COVID-19, a z drugiej migranci trafiający do szpitala w Bielsku Podlaskim. Ma Pan teraz pełne ręce roboty…

Tak, w tej chwili sytuacja jest bardzo trudna, gdyż nałożyły się na siebie pandemia oraz kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Cały czas mamy bardzo dużo pacjentów z COVID-19, przeciętnie ok.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Izolda Hukałowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.