We wsi mówią, że Edek prał, gotował i woził dzieci do szkoły. Ale do tego dużo pił. Po komunii syna miał iść na odwyk. Jednak kilka dni wcześniej coś mu się zrobiło z głową. Próbował zabić swoich bliskich siekierą - twierdzi prokurator. Dlaczego, nie wie nikt.
M że miał dość życia na dnie? - gubią się w domysłach sąsiedzi. - Może nie radził sobie z kłopotami, albo szatan go opętał... Przecież on kochał swoje dzieci!
Biegli twierdzą, że choć był pijany, to doskonale wiedział co robi.
Bandyta wyglądał jak tata
Niski, jasne rudawe włosy i bystre oczy.
M że miał dość życia na dnie? - gubią się w domysłach sąsiedzi. - Może nie radził sobie z kłopotami, albo szatan go opętał... Przecież on kochał swoje dzieci!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.