Żółw w zlewie, pies w szafce, a zajączki w pudełku, czyli ZOO w Urzędzie Miasta
W aleksandrowskim magistracie jest specjalne stanowisko pełnomocnika burmistrza do spraw zwierząt. Mieszka tam wielu ciekawych lokatorów...
Rano i wieczorem obowiązkowy spacer z psem. W urzędowej lodówce kawałki kurczaka dla żółwia. Nie można się pomylić, bo Gierek (tak ma na imię żółw) nie miałby co jeść. Wbrew obiegowym opiniom żółw sałaty nie tyka. Lubi za to popluskać się w zlewie. Maleńkie, szare kulki to z kolei zajączki uratowane od śmierci głodowej przez mieszkankę wsi Księstwo.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.