Babcia popłakała się. Mama nie kryła wzruszenia, a tata trzymał się twardo. Rodzina pożegnała jednego z oficerów przed misją na Bliski Wschód. W piątek w koszarach 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie odbyła się uroczystość pożegnania „misjonarzy”.
Po oficjalnych uroczystościach była możliwość porozmawiania z uczestnikami misji i ich rodzinami. To były wzruszające momenty. Z jednej strony bliskich rozpiera duma, ale nie brakuje też obaw o życie i zdrowie.
- Nie wahałem się ani chwili. To moja pierwsza misja - mówi żołnierz.
Nie był sam. Odwiedzili go babcia, mama, tata, siostra, kuzyn z narzeczoną.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.