Daleki jestem od przysłowiowego dzielenia skóry na niedźwiedziu – tym bardziej na owym moskiewskim, ale chcę zwrócić Państwa uwagę, jaką faktyczną wydmuszką okazało się rosyjskie państwo bandyckie.
Przez ponad dwie dekady szantażowało świat wstrzymaniem dostaw kopalin energetycznych, wjazdem tanków ze skośnookimi sołdatami na pancerzach, finansowało organizacje siejące ferment w ościennych krajach oraz szczuło medialnie na niespolegliwe wobec kałmuckiego buta gabinety. To jedynie kilka elementów z szerokiego wachlarza metod, które były stosowane od czasów objęcia steru rządów przez byłego szpiega, Władimira Putina.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.