Zmienia się klimat w Europie. I zmienia stosunek Macrona do Polski

Czytaj dalej
Fot. AP Photo/Thibault Camus/EAST NEWS
Agaton Koziński

Zmienia się klimat w Europie. I zmienia stosunek Macrona do Polski

Agaton Koziński

Dla Francji planem A jest cały czas bliska współpraca z Niemcami. Ale Emmanuel Macron widzi problemy Angeli Merkel. W tej sytuacji zaczyna rozglądać się za planem B. Właśnie w tych kategoriach należy patrzeć na jego ciepłe spotkanie z Beatą Szydło - jakże odmienne od wcześniejszego tonu w relacjach Polski i Francji.

Christian Lindner jednym zdaniem wskoczył do pierwszej ligi europejskiej polityki. „Lepiej nie rządzić wcale, niż rządzić źle” - tym bon motem przewodniczący niemieckiej partii FDP uzasadnił zerwanie rozmów koalicyjnych w Niemczech. Ten 38-letni polityk, zaledwie lata młodszy od Emmanuela Macrona, zasygnalizował tym samym, że zamierza grać o najwyższą polityczną stawkę. Przy okazji wprowadził nowy ton do niemieckiej polityki - a także wywołał reakcję w całej Europie.

Potwierdziło to już czwartkowe spotkanie Beaty Szydło z Emmanuelem Macronem w Paryżu. Polska premier wcześniej nie szczędziła razów francuskim prezydentom. Najpierw ostro krytykowała Francois Hollande’a, mocnymi słowami reagowała też na uwagi Macrona. Francuzi z kolei nie oszczędzali Polski. Hollande („Wy macie zasady, my mamy pieniądze”) krytykował polski rząd za próbę blokowania reelekcji Donalda Tuska w Radzie Europejskiej. Macron („Polska stawia siebie na marginesie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Europy”) atakował Warszawę za jej europejską politykę. W tle czaiły się interesy. Paryż był oburzony zerwaniem przez PiS już wynegocjowanego kontraktu na Caracale. Warszawa gwałtownie protestowała przeciwko forsowanej przez Francję zmianie zasad funkcjonowania pracowników delegowanych w Europie. Cios za cios.

Jest szansa, że napięcie zelżeje. Oczywiście, nie ma co się łudzić, że dobra atmosfera rozmów między Szydło i Macronem sprawi, że w prasie europejskiej od razu zacznie się pisać o nowym tandemie francusko-polskim. Nie od razu Kraków (i Paryż) zbudowano. Ale relacje mogą się poprawiać. Zasygnalizowali to w czwartek w Paryżu i Beata Szydło, i Emmanuel Macron. Francuski prezydent choć wskazał, że uważnie przygląda się on reformom systemu prawnego w Polsce, to jednak nie uwypuklał tej sprawy, nie grzmiał ex cathedra o brutalnym łamaniu europejskich wartości. Wręcz przeciwnie, był delikatny, konsyliacyjny - a gdy wspomniał o kwestii zmian w polskim sądownictwie, to zaraz dodał, że jednocześnie trzeba pilnować, by w Europie nie obowiązywały podwójne standardy. Z kolei polska premier dwukrotnie powtórzyła, że spotkanie było „dobre”.

Z ustaleń „Polski” wynika, że Emmanuel Macron zgodził się na spotkanie w formacie Trójkąta Weimarskiego

Zmianę w nastawieniu Francji do Polski widać też w tym, że Macron zapowiedział wizytę w naszym kraju w przyszłym roku. Jeszcze we wrześniu omijał nas szerokim łukiem - sygnał zmiany więc widoczny. I będzie ich więcej. Zmiany zaczną się pojawiać tym szybciej, im szybciej zmieniać się będzie niemiecka polityka.

Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga

W Polsce dużym echem odbiły się dwa zdarzenia: dyskusja o Polsce w Parlamencie Europejskim oraz wpis na Twitterze Donalda Tuska, w którym sugerował on, że działania PiS są zbieżne z linią Kremla. Połączenie tych dwóch spraw wygenerowało w Polsce bardzo emocjonalne reakcje, od słów oburzenia do zachwytu nad tym, że wreszcie nazywa się po imieniu sposób działania obecnego rządu.

Oczywiście, polityka to dziedzina, w której najlepsi gracze jednym ruchem starają się upiec kilka pieczeni na raz. Na pewno więc te oba zdarzenia należy rozpatrywać w kilku kontekstach. Tu skupimy się na jednym - okolicznościach, w których te zdarzenia miały miejsce.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Agaton Koziński

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.