Marek Budniak

Zielonogórzanin był inwigilowany przez całe życie

Stanisław Romanowski przebywał za murami więziennymi 3 lata 5 miesięcy i 22 dni. Wyszedł na wolność warunkowo zwolniony w lutym 1956 r. Wrócił do Zielonej Fot. Mariusz Kapała Stanisław Romanowski przebywał za murami więziennymi 3 lata 5 miesięcy i 22 dni. Wyszedł na wolność warunkowo zwolniony w lutym 1956 r. Wrócił do Zielonej Góry i mieszka tu do dziś.
Marek Budniak

- Będziesz wisieć! – zapowiedział rejonowy prokurator wojskowy kapitan Zbigniew Domino. Słowa usłyszał, oskarżony o przygotowanie zbrojnego obalenia PRL, Stanisław Romanowski

Kiedy w 1952 r. Stanisław Romanowski, oskarżony o przygotowywanie zbrojnego obalenia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, usłyszał od prokuratora wojskowego kapitana Zbigniewa Domino słowa „Będziesz wisieć!” miał 18 lat.

Opowiedział mi o tym osobiście. Poznałem go dopiero po listopadowej publikacji pt. „Chcieli wysadzić wiadukt”, w której był głównym bohaterem. Mój tekst mógł sugerować, że pan Stanisław nie żyje. Okazało się, że jest inaczej.

  • Czego doświadczył Stanisław Romanowski?
  • Jaka jest historia jego niezwykłego życia?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Budniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.