Żeby chorować, trzeba mieć zdrowie – mówią pacjenci
Jarosław Miłkowski
- Chcę, żebyśmy nie musieli czekać po kilka dni na wizytę u lekarza – marzy się naszemu Czytelnikowi. Wizytę u rodzinnego proponowano mu za… 12 dni.
- Nie mam możliwości czekania na chorobę. Gdy się pojawia, powinienem od razu zostać przyjęty – mówi pan Stanisław, nasz Czytelnik. Na przełomie stycznia i lutego zaczął narzekać na dolegliwości kostno-stawowe. Postanowił więc pójść do lekarza rodzinnego, by ten wysłał go na badania do specjalistów.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się