Ze szkoły w Toruniu zginęło 700 tys. zł. Księgowa nigdy za to nie odpowie?
Minęło już 3,5 roku od chwili, gdy władze Torunia poinformowały o smutnym odkryciu: szkołę przy ul. Bażyńskich okradziono z ok. 700 tys. zł. Prokuratura zarzuty postawiła księgowej, ale do dziś nie skierowała sprawy do sądu. Śledztwo zawiesiła, czekając na opinie biegłych. Ta wreszcie nadeszła, ale...
- Ale prokurator zajmujący się sprawą nie miał jeszcze czasu się nią zająć. W związku z czym śledztwo nadal pozostaje zawieszone - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Dodajmy, że to zawieszenie trwa już rok.
Mowa o sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną, a szczególnie środowiskiem oświatowym.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.