Ze Ślązaka nie należy się śmiać. To nowoczesny okręt
Trwająca niemal dwie dekady epopeja związana z budową korwety Ślązak odzwierciedla nie tylko zdolności polskiego przemysłu zbrojeniowego. W pięknej, trzeba przyznać, sylwetce tego okrętu widać historię politycznych zmian w Polsce, gospodarczych kryzysów, zmieniających się koncepcji obrony polskiego wybrzeża oraz ambicji polityków i wojskowych. Dziś okręt jest gotowy. Wydaje się też, że będzie odgrywał w Marynarce Wojennej bardzo ważną rolę.
Stępka pod korwetę wielozadaniową projektu 621 została położona, gdy Polska nie była jeszcze w Unii Europejskiej, zaledwie od dwóch lat była członkiem NATO, a Wojsko Polskie dopiero czekał wysiłek związany z konfliktami w Iraku i Afganistanie. W listopadzie 2001 r. pierwsze „nity” okrętu wbili uroczyście ówczesny premier Leszek Miller (Sojusz Lewicy Demokratycznej rządził wówczas wspólnie z Unią Pracy i Polskim Stronnictwem Ludowym), szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.