Żar lał się z nieba, miasto wymarło. Łodzianie uciekali nad wodę
Prognozy pogody sprawdziły się - w sobotę temperatura w Łodzi sięgnęła po południu 30 stopni Celsjusza. Do rekordu było jeszcze daleko, ale według serwisu Foreca tak ciepło tego dnia w Łodzi było ostatnio w 2003 r.
Upał dawał się w mieście we znaki i to do tego stopnia, że ulice były niemal opustoszałe. Nieliczni piesi szukali schronienia w cieniu budynków. Ruch uliczny, w weekendy zazwyczaj i tak niewielki, niemal zamarł. Kto nie musiał, nie wychodził z domu, a kto mógł - wyjechał za miasto. Ci, którzy zostali, szukali wytchnienia na kąpieliskach i basenach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.