
Łodzianka po wzięciu lodówki na raty otrzymała sms z informacją, że czeka na nią prezent W banku okazało się zupełnie coś innego...
Barbara Packa, mieszkanka Łodzi, w ubiegłym miesiącu kupiła lodówkę na kredyt. Zdecydowała się na takie sfinansowanie transakcji, bo trzydzieści rat na jakie rozłożono jej 2390 zł (dokładnie tyle kosztowała lodówka) było nieoprocentowane. W ubiegły czwartek, 7 grudnia, dostała z banku SMS.
- Bank zapraszał mnie po odbiór upominku do kredytu gotówkowego - opowiada.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
* Co bank obiecał małżeństwu
* Co okazało się na miejscu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.