Krzysztof Szubzdy

Zapach niedzieli. Felieton Krzysztofa Szubzdy

Zapach niedzieli. Felieton Krzysztofa Szubzdy Fot. archiwum
Krzysztof Szubzdy

Niedziele u dziadka pachniały z rana kremem do golenia i pastą do butów, w południe - ziemniakami, a wieczorem - sernikiem - pisze Krzysztof Szubzda

Przed nami pierwsza historyczna niedziela handlowa pod rządami ustawy ograniczającej handel w niedzielę. Można by nawet powiedzieć, że jest to niedziela podwójnie handlowa, bo spełnia aż dwa warunki wyłączające zakaz handlu: jest ostatnia w miesiącu i poprzedza święta wielkanocne. Z punktu widzenia handlowców jest to takie nieszczęście, jak dla nas 1 maja wypadający w niedzielę. Aż dziwię się, że nie podniosły się głosy, by z powodu niefortunnej kumulacji poprzednią niedzielę też uhandlowić jako ostatnią w miesiącu, niepoprzedzającą świąt wielkanocnych. Polacy mają smykałkę do takich interpretacji.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Szubzdy

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.