Zamiast żałoby walka z systemem. Bliscy zmarłych mieli kłopoty z otrzymaniem kart zgonu

Czytaj dalej
Przemysław Zieliński

Zamiast żałoby walka z systemem. Bliscy zmarłych mieli kłopoty z otrzymaniem kart zgonu

Przemysław Zieliński

Gdy w domu umiera osoba nam bliska, w pierwszym odruchu sięgamy po telefon i dzwonimy na numer alarmowy 112. Na przyjazd karetki pogotowia do stwierdzenia zgonu nie mamy jednak co liczyć.

Zgodnie z przepisami kartę zgonu powinien wystawić lekarz pierwszego kontaktu, u którego ostatnio leczył się zmarły. A co w sytuacji, gdy lekarz nie może przyjechać, bo na przykład dopiero co zaczął dyżur w przychodni i odmawia przyjazdu po godzinach pracy, bo wówczas za wizytę w domu zmarłego NFZ mu nie zapłaci?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Przemysław Zieliński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.