Zamiast godziny dla ziemi. Komentarz Tomasza Malety

Czytaj dalej
Tomasz Maleta

Zamiast godziny dla ziemi. Komentarz Tomasza Malety

Tomasz Maleta

Jagiellonia gra w niedzielę po południu z Pogonią w Szczecinie. Wyobraźmy sobie, że mecz rozgrywany jest w sobotę o godz. 20.30. I w chwili, gdy sędzia ma rozpocząć spotkanie nagle na stadionie gaśnie światło. Nie z powodu awarii, ale „Godziny dla ziemi”. To właśnie w ramach tej ogólnoświatowej akcji w ostatnią sobotę marca zgaśnie iluminacja na publicznych budynkach. A czyż stadion nie jest takim obiektem?

W praktyce trudno sobie jednak wyobrazić, by zgasło światło z tego powodu podczas meczu. Bo transmisja telewizyjna, bo kontrakty reklamowe. Tak samo, jak trudno sobie wyobrazić, by prądu nie było podczas spektaklu „Mayday”. I by bez prądu grano podczas licznych koncertów, które w tym czasie są w mieście.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.