Załóżmy, że nie ma Piłsudskiego. Do wolności prowadzi nas Witos

Czytaj dalej
Julia Kalęba

Załóżmy, że nie ma Piłsudskiego. Do wolności prowadzi nas Witos

Julia Kalęba

11 listopada 1918 roku każdemu z nas kojarzy się z dniem odzyskania przez Polskę niepodległości. - W tym, owszem, jest odrobina prawdy - mówi prof. Andrzej Chwalba. Czy, zakładając, że w 1918 r. nie ma Piłsudskiego, był Polak zdolny poprowadzić nas do niepodległości? Nasz rozmówca wymienia Daszyńskiego, Dmowskiego, ale stawia na Witosa.

11 listopada 1918 roku Polska odzyskała niepodległość, a zasługi historia przypisała Piłsudskiemu. Ale to chyba nie był dla Polski jedyny możliwy scenariusz?

Prof. Andrzej Chwalba: O tym, jak dziś postrzegamy dzień niepodległości i co świętujemy faktycznie przesądziło przejęcie władzy przez obóz Piłsudskiego w 1926 roku. Jeśli zapytamy kogokolwiek, z czym kojarzy mu się 11 listopada 1918 roku, odpowie: dzień odzyskania przez Polskę niepodległości. W tym, owszem, jest odrobina prawdy. Ale tylko odrobina.

To znaczy?

Odradzanie się Polski było bowiem procesem rozpisanym na tygodnie - tego dnia Kraków jest już wolny, i to od kilkunastu dni, podobnie jak Tarnów i Cieszyn, czy Lublin od kilku dni, ale wciąż zajęta jest przez okupanta niemieckiego Warszawa, a ziemie zaboru pruskiego dalej należą do Niemiec. 11 listopada i w kolejnych dniach w skład odradzającego się państwa polskiego weszła jedynie północna część Królestwa Polskiego (bez Podlasia i Suwalszczyzny). Zatem 11 listopada to data symboliczna, wybrana z kilku innych, które proponowały skłócone stronnictwa polityczne w okresie międzywojennym. Każde uważało, że to data związana z jego aktywnością przysłużyła się Polsce i narodowi, a zatem powinna być uznana za dzień niepodległości. A ponieważ po roku 1926 władzę polityczną w Polsce ma obóz Piłsudskiego, to jego zwolennicy dokonali wyboru 11 listopada jako dnia odzyskania przez Polskę niepodległości. Przypomnijmy, że tego dnia Rada Regencyjna powołana w 1917 roku przez okupantów przekazała Piłsudskiemu władzę nad skromnym jeszcze wówczas polskim wojskiem.

Z drugiej strony, trudno byłoby nie docenić wkładu Piłsudskiego w odzyskanie przez Polskę niepodległości?

Czytaj dalej, a dowiesz się:

  • czy gdyby Legiony nie powstały, Polska odzyskałaby niepodległość?
  • zakładając, że w czasie wojny nie ma ani Legionów, ani Józefa Piłsudskiego - kto mógłby poprowadzić Polskę? Znalazłby się taki wódz?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Julia Kalęba

Reporterka pisząca o ludziach i kulturze. Absolwentka dziennikarstwa na wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej oraz edytorstwa na wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Laureatka V edycji Nagrody Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka w kategorii Debiut Publicystyczny oraz III edycji konkursu Nagrody Dziennikarskiej im. Zygmunta Moszkowicza. Na co dzień szuka tematów.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.