Zalane pola, piwnice... Mieszkańcy: od lat z problemem jesteśmy sami!
Woda w piwnicach, zalane pola. Z tym mieszkańcy Wilenka zmagają się od lat. - Problem pojawił się po wybudowaniu autostrady i trefnego przepustu. Nie ma żadnej pomocy ze strony urzędników - grzmi sołtys Janusz Błażków.
Tę sprawę poruszaliśmy już na łamach „GL” kilkukrotnie. Bo i od kilku lat mieszkańcy walczą z uciążliwościami.
- W piwnicach mamy po metrze wody, rolnicy mają pozalewane pola. Do niektórych nie mogą się dostać, bo woda wymyła drogi. Na próżno szukamy pomocy - wyliczają.
- Gdy budowali autostradę, ciężki sprzęt poprzerywał dreny, które odwadniały m. in. tereny Wilenka - mówi sołtys, pokazując kawałek drenu, który został na placu ówczesnej budowy. - W efekcie jest tak, że Gniła Obra nie została pogłębiona, a cała woda kumuluje się w naszej wsi.
Od kilku lat mieszkańcy walczą z uciążliwościami.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.