„Zakupy” złodzieja: masło, kawa, ser, piwo... Ze sklepów znika wszystko, co da się schować i wynieść

Czytaj dalej
Piotr Jach

„Zakupy” złodzieja: masło, kawa, ser, piwo... Ze sklepów znika wszystko, co da się schować i wynieść

Piotr Jach

Na pytanie „Co się kradnie w łódzkich sklepach?” handlowcy odpowiadają bez ogródek: - Wszystko! Wszystko, co jest w zasięgu ręki: batoniki, piwo, płyn do mycia naczyń... Chyba nie ma takiego towaru, którego kiedyś nam nie ukradziono - zwierzają się pracownicy samoobsługowego sklepu z ul. Piotrkowskiej.

Spore wzięcie - i to dosłownie - ma nadal masło. Po tym, jak mocno zdrożało pod koniec ubiegłego roku, tak często padało łupem złodziei, że w wielu sklepach zaczęto traktować je jak towar pod specjalnym nadzorem i przeniesiono z ogólnodostępnych lodówek w miejsca, gdzie jest pod stałą obserwacją, np. do lad chłodniczych przy kasach.

W dalszej części artykułu m.in.:

* Jakie przepisy planuje wprowadzić Ministerstwo Sprawiedliwości 

* Co złodzjeje kradną najczęściej 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Piotr Jach

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.