Zakaz handlu w niedziele popieramy, ale kupujemy gdzie się tylko da. Tłumy na bazarach i stacjach paliw

Czytaj dalej
Fot. Pawel Relikowski / Polska Press
Anna Janik

Zakaz handlu w niedziele popieramy, ale kupujemy gdzie się tylko da. Tłumy na bazarach i stacjach paliw

Anna Janik

Za nami blisko 1,5 miesiąca z niedzielami bez handlu. Jak zmieniły się nawyki kupujących i kto zyskuje na tym, że inny musi się zamknąć na klientów?

Niedzielny poranek, 8 kwietnia. Na bazarze miejskim przy ul. Dworaka w Rzeszowie ogromny ruch. Kolejki niemal przy każdym z rozstawionych stoisk. Tłoczno także na placu giełdy samochodowej na Załężu, gdzie oprócz samochodów sprzedający wystawiali także stoiska z dosłownie wszystkim: ubraniami, słodyczami, chemią gospodarczą i akcesoriami ogrodowymi.

W dalszej części:

  • kto się cieszy z zakazu handlu w niedziele
  • jak radzą sobie galerie handlowe
  • klientów będzie jeszcze mniej

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Anna Janik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.