Feralnego dnia wieczorem Piotr K. odwiedził Waldemara B. w jego domku letniskowym w Rymanowie-Zdroju. Kilka godzin potem Waldemar B. zadzwonił na numer alarmowy. Gdy na miejsce przyjechała policja, zastała wstrząsający widok.
Prof. Jerzy Majkowski, wybitny epileptolog, będzie opiniował w procesie Waldemara B. Rzeszowianin, były pracownik naukowy (z tytułem dra nauk medycznych) i szef instytucji wojewódzkich, jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Do dramatu doszło w Rymanowie-Zdroju, gdzie B. miał działkę rekreacyjną. Nieruchomość kupił od Piotra K., który mieszkał po sąsiedzku. Mężczyźni zaprzyjaźnili się.
Feralnego dnia wieczorem Piotr K. odwiedził Waldemara B. w jego domku letniskowym. Kilka godzin potem Waldemar B. zadzwonił na numer alarmowy. Gdy na miejsce przyjechała policja, zastała wstrząsający widok - leżącego na podłodze Piotra K. ze zmasakrowaną głową.
Linia obrony Waldemara B. opiera się na tym, że nie pamięta zadawania ciosów, bo miał atak padaczki. Czy to możliwe?
W dalszej częśći tekstu przeczytasz m.in.:
- jak przebiega proces Waldemara B.
- jak obrona uzasadniała konieczność powołania kolejnego biegłego
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.