Zabili mężczyznę. Usmażyli. Zjedli kawałek. Resztę wyrzucili do jeziora?

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Jarosław Miłkowski

Zabili mężczyznę. Usmażyli. Zjedli kawałek. Resztę wyrzucili do jeziora?

Jarosław Miłkowski

Grupa mężczyzn zabiła człowieka, rozpaliła ognisko i upiekła jego ciało. To, czego nie zjedli, wrzucili do jeziora. Tak miała wyglądać jedna z najbardziej wstrząsających zbrodni w powojennej Polsce. Śledztwo wciąż trwa.

To jedna z bardziej bulwersujących zbrodni! A na pewno jeden z niewielu w powojennej Polsce ujawnionych przypadków kanibalizmu.

Do tych mrożących krew w żyłach zdarzeń miało dojść między lipcem a październikiem 2002 r. na pograniczu Lubuskiego i Zachodniopomorskiego. Zbrodnia wyszła jednak na jaw dopiero po 15 latach. Dlaczego dopiero teraz?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.