Z oświadczeń majątkowych europosłów z Podlaskiego oraz Warmi i Mazur wynika jedno - Parlament Europejski to dobre miejsce pracy, bo daje możliwość zarobienia niezłych pieniędzy. Nawet gdy europosłem jest się tylko jedną kadencję.
Wzorowym wsparciem dla tej tezy jest Karol Karski z PiS. Eurodeputowanym jest od 2014 roku, a teraz znowu kandyduje. Jak pokazuje oświadczenie, które właśnie złożył na koniec kadencji, uzbierane do 2019 roku jego oszczędności tylko w złotówkach sięgają 1 miliona 700 tysięcy. Ale to nie wszystko, bo świat europosła pełen jest jeszcze innych walut (czyli dolarów, euro, franków szwajcarskich i funtów). Po przeliczeniu jest ich około 5,6 mln zł, które uzupełnia kapitałowe ubezpieczenie na życie za 135 tys. zł.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.