Za sobą miał liczne sukcesy, wojskowe wykształcenie i sławę dobrego dowódcy. A jednak Robert Satanowski wybrał karierę muzyka

Czytaj dalej
Fot. Fot. infocenters.co.il
Krzysztof Błażejewski

Za sobą miał liczne sukcesy, wojskowe wykształcenie i sławę dobrego dowódcy. A jednak Robert Satanowski wybrał karierę muzyka

Krzysztof Błażejewski

Z Bydgoszczą znany polski dyrygent Robert Satanowski związał się zawodowo 65 lat temu tylko na okres 4 lat, ale właśnie w naszym mieście poprowadził swój ostatni publiczny występ.

65 lat temu Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy była jeszcze na deskach projektantów i w... snach jej niestrudzonego budowniczego, Andrzeja Szwalbe. Koncerty symfoniczne miejscowej orkiestry odbywały się w sali Pomorskiego Domu Sztuki przy ul. Gdańskiej (później budynek liceum plastycznego) lub w Teatrze Polskim. 28 maja 1954 roku swój pierwszy koncert dla bydgoskiej publiczności poprowadził nowo zatrudniony kierownik artystyczny i dyrygent, Robert Satanowski, który dla Bydgoszczy porzucił podobną posadę w Lublinie.

Podwładny Związku Patriotów

Satanowski, uznany już wówczas młody, dobrze zapowiadający się muzyk, był postacią absolutnie niezwykłą, a przy tym tajemniczą, gdyż w tamtych czasach często lepiej było nie wiedzieć, niż zadawać pytania, które mogłyby się okazać niewygodne dla władzy. A takie mogłyby paść, kiedy chciałoby się mówić o tym, co robił dyrygent w czasie II wojny.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Błażejewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.