Za seksualną edukację młodzieży będzie można trafić na 5 lat do więzienia. Tego chce PiS
Działacze organizacji „Pro-Prawo do życia” nazywają zajęcia z edukacji seksualnej młodzieży deprawowaniem. I wiążą je z pedofilią. Ich projekt, który znajduje poparcie wśród posłów PiS-u, jest procedowany w Sejmie. „To edukacja najlepiej chroni dzieci” - argumentują z kolei przeciwnicy zmian w prawie.
- Prawo i Sprawiedliwość chce chronić młodzież przed wczesną inicjacją seksualną po prostu nie mówiąc jej o tym - mówi Agata Polcyn, współorganizatorka protestu „Jesień Średniowiecza”, który odbył się w środę (16 października) przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy.
Manifestacja zaczęła się jeszcze zanim wczoraj w Sejmie pochylono się nad punktem dotyczącym zaostrzenia prawa karnego. Przypomnijmy, że chodzi o projekt nowelizacji artykułu 200b kodeksu karnego, który zakłada wprowadzenie karania więzieniem za edukowanie seksualne.
- Prawo i Sprawiedliwość chce chronić młodzież przed wczesną inicjacją seksualną po prostu nie mówiąc jej o tym - mówi Agata Polcyn, współorganizatorka protestu „Jesień Średniowiecza”, który odbył się w środę (16 października) przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Bydgoszczy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.