Za chlebem i po wolność. Jak i dokąd Polacy emigrowali

Czytaj dalej
Fot. NAC
Krzysztof Błażejewski

Za chlebem i po wolność. Jak i dokąd Polacy emigrowali

Krzysztof Błażejewski

Polacy należą do narodów, spośród których rekrutuje się najwięcej emigrantów w całej historii. Miliony naszych rodaków w ciągu ostatnich 200 lat rozproszyły się po świecie, w większości wsiąkając w obce społeczeństwa. Szacuje się, że tylko 30 proc. kiedykolwiek wróciło do kraju, a jedynie 10 proc. tych pozostałych nadal czuje się Polakami. Ciekawe, że pomimo takiej przeszłości, obecny rząd i wielu współczesnych Polaków opowiada się przeciwko przyjmowaniu emigrantów z innych krajów.

Emigranci z Polski zarówno w przeszłości, jak i obecnie, podlegali różnym, niekiedy skrajnym ocenom osób mieszkających w kraju. Często ich potępiano za opuszczenie ojczyzny i chęć budowania dobrobytu innego państwa, a już szczególne gromy zbierali za asymilację społeczną i narodowościową w nowym miejscu pobytu. Z drugiej strony, doczekali się też pochwał za złagodzenie kryzysu gospodarczego, wywołanego przeludnieniem ziem polskich, zasilanie dewizami rodzin pozostałych w kraju i… osłabienie rewolucyjnych nastrojów wśród najbiedniejszych.

Tania siła robocza

- Dobrze zorganizowana emigracja - mówili posłowie PSL w dwudziestoleciu międzywojennym w polskim Sejmie -może być dobrodziejstwem dla kraju, bowiem zmniejszy biedę, głównie na przeludnionej wsi. Innego zdania byli posłowie narodowi, reprezentujący ziemiaństwo, którzy obawiali się, że z powodu masowego wychodźstwa… zabraknie w Polsce rąk do pracy i taniej siły roboczej. Interesy były zatem rozbieżne.

Więcej na temat emigracji, osadnictwie, o 'polonijnych' ośrodkach na świecie i życiu na obczyźnie w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Błażejewski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.