Fot. pixabay.com
Grzegorz Żochowski
Felieton Grzegorza Żochowskiego.
W powieściach fantastycznych pojawia się czasami wizja społeczeństwa idealnego. Jego członkowie, zamieszkujący nad wyraz odległe globy, mają precyzyjnie podzielone zadania, które sumiennie i bez dyskusji wypełniają. Wszystko gra jak w zegarku z melodyjką. Zwykle okazuje się, że brakuje im drobiazgu: ludzkiego serca, emocji, szczypty szaleństwa lub innej charakterystycznej dla ludzi cechy, która akurat by się przydała.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się