Ile czasu zajmie podróż? Typowe, matematyczne zadnie zacząłem rozwiązywać zaraz po wyjściu z pracy... znaczy nie - po wyjściu z punktu „A”. W punkcie „B” planowałem być w przeciągu pół godziny.
Uporządkowany system planowania, w którym zasady są jasne, a wartości zmiennych stabilne, pozwala na bezstresowe funkcjonowanie przeciętnego publicysty, nie wstrząsane żadnym gwałtownym zdarzeniem. Stałem więc, czekałem zziębnięty ale zrelaksowany, bo hen, na końcowym widziałem już charakterystyczną, zielonkawą poświatę tablic autobusu. Było tak do momentu, gdy do zatoczki wjechał radiowóz.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.