Sąd zdecydował się podjąć czwartą próbę doprowadzenia na tę rozprawę świadków. Problem w tym, że to w większości osoby bezdomne, które trudno namierzyć.
Proces w sprawie zabójstwa Mariusza H. trwa od czerwca. Do dramatycznych zdarzeń doszło w nocy z 31 października na 1 listopada ubiegłego roku w jednym z pustostanów na terenie tzw. „manhattanu” w Koszalinie. Zarzut popełnienia zbrodni usłyszał 57-letni Włodzimierz D. Do winy się nie przyznał. Twierdzi, że doszło do szarpaniny, bo H. był mu winien 70 złotych. - Biłem pięściami, kopałem. Wyszło jak wyszło. Żałuję, że nie uderzyłem go raz, tylko wiele razy - relacjonował, przekonując jednocześnie, że zabić kolegi nie chciał.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.