Piękny moment. Mam nadzieję, że to nie jest mój ostatni raz na olimpijskim podium - mówił po ceremonii dekoracji Maciej Kot. We wtorek wieczorem lokalnego czasu skoczkowie odebrali brązowe medale za konkurs drużynowy.
Zaraz po zawodach świętowanie w wiosce olimpijskiej było krótkie, ale treściwe. Wspólna gra na gitarach, śpiewy, trochę żartów i piwo. Jedno na głowę, na tyle pozwolił trener Stefan Horngacher. Było już późno, więc szybko trzeba było kłaść się do łóżek. Medal medalem, ale sezon jeszcze się nie kończy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.