Spotkaliśmy się w sali szpitalnej, czasu mieliśmy dużo, by porozmawiać na różne tematy. Marian Wierzbicki, lat 85, okazał się chętnym do wspomnień i miał duży zapas opowieści. Urodził się w Augustowie w domu przy ul. Mostowej, róg Młyńskiej, gdzie obecnie znajduje się „Albatros”, a swego czasy bywała tam legendarna Beata.
Ojciec Stanisław miał dobrą markę jako szewc, znała go z tej profesji inteligencja augustowska, a i oficerowie z 1. Pułku Ułanów Krechowieckich chętnie nosili jego angielki (trzewiki). Stanisław też służył w wojsku, w łączności konnej. Mama Mariana - Sabina nie musiała pracować, dbała o dom i dzieci, niedługo przed wojną urodziła się jeszcze córka Irena.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.