Wznieśmy toast za roztańczoną Gruzję
Kraj wina, śpiewu, toastów i wiecznie żywego tańca ludowego. Gruzja jest ciągle dzika i nieodkryta, zarówno przyrodniczo, jak i obyczajowo. Tam tańczy się i śpiewa zawsze i wszędzie, a najlepiej bez okazji.
Gruzja swoje piękno zawdzięcza różnorodności. Na przestrzeni 100 km można zobaczyć stepy, góry albo płaskie tereny zielone. Gruzińskie tańce i piosenki są tak różne, jak odmienne zdają się być regiony tego państwa.
Gruzini dużo tańczą. Okazji nie brakuje, grunt to odpowiednio je wyszukać. -Mamy tańce liryczne, w których dziewczyny uwodzą chłopaków albo takie, w których panowie adorują panie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.