Wytchnienie dla opiekunów osób starszych i niepełnosprawnych tylko na papierze?
- Nie do końca wiadomo, kto tę opieką miałby się właściwie zająć - przyznaje rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Ale jeśli zajdzie potrzeba, pomożemy.
Ustawa „za życiem” obowiązuje od lipca zeszłego roku. Wśród wielu zmian, mających pomóc osobom niepełnosprawnym i rodzinom, które się nimi opiekują, wybijała się tak zwana opieka wytchnieniowa. Zapowiedzi były bardzo obiecujące. Chodziło o to, by osoba opiekująca się niekiedy 24 godziny na dobę chorym czy niepełnosprawnym (zarówno dorosłym, jak i dzieckiem) mogła choć na chwilę od tego zajęcia odpocząć. Opieka miała pomóc im nie tylko w załatwieniu spraw urzędowych (wtedy oferowana byłaby na kilka godzin), ale również umożliwić skorzystanie z jakiejkolwiek formy dłuższego wypoczynku, z której, bywa, nie mogli skorzystać od kilkunastu czy kilkudziesięciu lat. Wtedy opieka wytchnieniowa mogłaby zostać rozszerzona nawet na tydzień - ważne, by w całym roku nie wykorzystać jej więcej niż 120 godzin - o takim czasie wspominały przepisy. Przez ten okres nad chorym dzieckiem czy dorosłym mieliby czuwać fachowcy, dający gwarancję, że opieka będzie troskliwa i przede wszystkim fachowa.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.