Wysiadaj prezesie! Poranne busy pełne uczuć
Codziennie trzydzieści busów rozwozi rano z domów do szkół, a po południu - z powrotem, ponad 350 dzieci o różnym stopniu niepełnosprawności. Kilkudziesięcioro kierowców i opiekunów odpowiada za ich bezpieczeństwo. Kilkuset rodziców macha im na pożegnanie.
Są dzieci, które jeżdżą pojedynczo, na rozbudowanych, poziomych prawie wózkach, zdolne tylko do nieskoordynowanych ruchów, ale świadome i pełne uczuć. Na poziomie ośmiolatka, ale osiemnastoletnie, lub nawet starsze. Są też takie, których nikt nie podejrzewałby o niepełnosprawność, trochę nadpobudliwe. Różne.
Pracę ZTM zaczyna po otrzymaniu od dyrektorów szkół schematów zajęć, godzin i list uczniów.
Dyrektor ZTM, Grzegorz Malec: - Gmina, przez Zarząd Transportu Miejskiego, jest płatnikiem i organem kontrolnym. To zapewnia nie tylko przejrzystość finansów, ale i pewność, że nagle nie skończy się to w połowie trasy.
Autor tekstu przez półtora miesiąca był pracownikiem MPK i kierowcą busa linii nr 13. W artykule pisze o tej pracy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.