Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Koszalinie wyrok skazujący usłyszał 60-letni Stanisław K. Stanął on pod zarzutem zabójstwa Krzysztofa J. Przez ponad 3 lata ciała mężczyzny nie odnaleziono.
W mowie końcowej prokurator Krzysztof Kozber zrelacjonował, jaki jego zdaniem był przebieg zdarzeń feralnej nocy z 22 na 23 sierpnia 2014 r. w Byszkowie (gm. Czaplinek). - Oskarżony Stanisław K. przyjechał do mieszkania małżeństwa Violetty i Wiesława S. Mieszkał z nimi również Krzysztof J. Między oskarżonym i Krzysztofem J. doszło do konfrontacji. K. dotkliwie pobił J., a później jego ciało wywiózł wraz z Violettą S., by ukryć w zaroślach. Potem już sam drugim autem przewiózł zwłoki. Trzy dni później samochód został podpalony - opisywał. Ciała Krzysztofa J. do dziś nie odnaleziono.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.