Wyrok dla lekarza, który po alkoholu potrącił studenta na ul. Krzyżanowskiego w Rzeszowie dopiero po Nowym Roku?
We wtorek nadal nie zakończył się przewód sądowy w sprawie Krzysztofa P., znanego lekarza, oskarżonego o potrącenie po alkoholu studenta. Sędzia uznała, że zasadne są oględziny z udziałem biegłego, o które wnioskowała obrona.
Choć obecni wczoraj na sali sądowej dziennikarze spodziewali się mów końcowych i zakończenia procesu, nie doszło nawet do zamknięcia części dowodowej. Obrońca oskarżonego lekarza złożył wniosek o dopuszczenie dowodu w postaci oględzin z miejsca wypadku z udziałem oskarżonego i biegłego.
Jak argumentował Jerzy Borcz, reprezentujący Krzysztofa P., dotychczasowe opinie biegłych w tej sprawie nie mogą przesądzać o winie oskarżonego, bo biegły powołany przez prokuraturę wydał opinię biorąc pod lupę model samochodu o innym roku produkcji niż ten, którym faktycznie poruszał się oskarżony. Bryła samochodu miała być przez to inna.
- dlaczego początkowo lekarz nie został przesłuchany?
- kiedy należy się spodziewać oględzin w miejscu wypadku?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.