Wymontował okna mieszkańcom Pekinu. „Żeby ich nie przepili”

Czytaj dalej
Fot. Lechosław Dzierżak
Jacek Wierciński

Wymontował okna mieszkańcom Pekinu. „Żeby ich nie przepili”

Jacek Wierciński

Lokatorka z gdyńskiego bieda-osiedla na wzgórzu Orlicz-Dreszera twierdzi, że to była próba wysiedlenia. Rzekomy „czyściciel” mówi, że wymontował okna, bo mieszkańcy by je sprzedali żeby mieć na alkohol.

- Zostałam uderzona w twarz, on wyrwał mi telefon, a moim sąsiadom wymontował grzejnik, drzwi i okna. Żeby się ich pozbyć wykorzystał chłód ignorując okres ochronny - twierdzi pani Elwira.

Posądzany o próbę nielegalnej eksmisji twierdzi, że drzwi nie zabrał i tłumaczy, że chciał po prostu zabezpieczyć swoją własność, którą mieszkańcy domu mogli spieniężyć by kupić alkohol. Sprawę bada policja.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jacek Wierciński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.