Wychowanek Stali Rzeszów, Michał Curzytek musiał szukać sobie nowego klubu. Ostatecznie wylądował w Poznaniu
Na debiut Michała Curzytka czekało wielu rzeszowskich kibiców. Niestety na razie ten zawodnik musiał szukać szansy rozwoju w innym klubie. Razem z bratem Bartoszem trafił do Poznania.
Jak to się stało, że razem z Bartkiem wylądowaliście w Poznaniu? To kawał drogi od Rzeszowa. Nie będzie ciężko pogodzić sportu ze szkołą?
Prezes z Poznania jako pierwszy zadzwonił do mamy, po tym, jak Stal nie otrzymała licencji. Było miło, że jest zainteresowanie, ale ta odległość początkowo nas zniechęciła. Temat Poznania wrócił końcem lutego i po długich przemyśleniach postanowiliśmy, że w tym sezonie będziemy reprezentować klub z Wielkopolski. Przez okres zimy starałem się uczęszczać do szkoły, aby mieć wysoką frekwencję na koszt późniejszych nieobecności. Mam nadzieję, że nauczyciele z mojej szkoły postarają się zrozumieć moją sytuację.
W dalszej części rozmowy Michał Curzytek mówi m. in. o:
- ofertach z innych klubów
- przyczynach podpisania kontraktu w Poznaniu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.