Małgorzata Prochal, Katarzyna Turos

Wybory 2020. Prawo głosu ma granice?

Do wyborów w Chile nie doszło pomimo ogromnej determinacji Polonii, która pisała listy do ambasady i organizowała akcje protestacyjne Fot. archiwum Do wyborów w Chile nie doszło pomimo ogromnej determinacji Polonii, która pisała listy do ambasady i organizowała akcje protestacyjne
Małgorzata Prochal, Katarzyna Turos

Tegoroczne wybory dla Polaków mieszkających poza granicami były jak loteria. Zdarzało się, że pakiet nie dotarł na czas, zabrakło pieczątki albo w ogóle nie utworzono obwodu.

Polonia

Wreszcie jest! Koperta, na niej cztery znaczki z brytyjską królową, a w środku karta z nazwiskami 11 kandydatów na prezydenta. Monika odebrała właśnie przesyłkę z londyńskiej ambasady, a w niej długo wyczekiwany pakiet wyborczy. Jest poniedziałek, 29 czerwca, dzień po I turze. Przesyłka nie doszła na czas i teraz zamiast do urny - jej głos trafi do szuflady… jako pamiątka.

Wiem, że wiele osób uważa - wyjechali, więc nie powinni głosować. Ale dzięki temu możemy wesprzeć rodzinę, wziąć przyszłość w swoje ręce - bo nigdy nie wiadomo, kiedy wrócimy - mówi. Gdy rozmawiamy z Moniką przed drugą turą wyborów, ma dla nas dobre wiadomości. - Bingo! Dostałam! Zdążę odesłać - oznajmia i z radością stawia krzyżyk przy nazwisku jednego z kandydatów.

Czytaj więcej o tym, jak wyglądały prezydenckiej za granicą.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Prochal, Katarzyna Turos

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.