Wszystko jest polityką. Wrócimy po Świętach

Czytaj dalej
Ryszard Terlecki

Wszystko jest polityką. Wrócimy po Świętach

Ryszard Terlecki

Tym razem Boże Narodzenie, oprócz tradycyjnej radości z nadejścia Pana, przebiegać się będzie wśród wielu zmartwień. Jeszcze nie wygasła pandemia, a już – niemal przed rokiem – pojawiła się druga plaga: wojna. Wprawdzie toczy się za wschodnią granicą, ale na różne sposoby angażuje też Polskę, zarówno poprzez nasze wsparcie dla walczącej ukraińskiej armii, jak i pomoc humanitarną, w tym zwłaszcza dla ukraińskich uchodźców.

Do tego trzeba dodać wywołaną wojną inflację, a co za tym idzie drożyznę, dotykającą nas wszystkich na co dzień. Niewielkie to pocieszenie, że przez dwa tygodnie, od Wigilii po Nowy Rok, życie polityczne spowolnieje, a chociaż polityczne spory pozostaną obecne w mediach, to ich temperatura, można mieć taką nadzieję, nieco osłabnie.

Co nas czeka zaraz na początku 2023 roku? Sporu z Unią Europejską ciąg dalszy – to z pewnością. Blokowanie funduszy, które nam się należą, ma być narzędziem w walce wyborczej i wsparciem dla totalnej opozycji. Ten plan brukselskich macherów miałby szansę powodzenia, gdyby nie wysokie notowania Prawa i Sprawiedliwości w sondażach oraz degrengolada opozycji. Tusk nie zjednoczył opozycyjnych partii, przeciwnie, zniechęcił je do wystawienia jednej listy. Lewica już zapowiada samodzielny start w wyborach, a jej celem jest przepchnięcie do Sejmu choćby bardzo skromnej reprezentacji. Tusk będzie się jeszcze miotać, obiecywać złote góry, których nie zamierza dotrzymać, a także nakręcać spiralę agresji, ale już wiadomo, że zleconych mu zadań nie wykona i prędzej czy później znów czmychnie do Brukseli.

Zima nie przyniesie rozstrzygnięć na Ukrainie i chociaż wojna już nam spowszedniała, sytuacja na wschodzie wciąż będzie przedmiotem naszych starań, aby skutecznie osłabić Rosję. Oznacza to nie tylko pomoc dla walczącej Ukrainy, ale także wielki wysiłek, aby jak najszybciej wzmocnić naszą armię, zarówno poprzez jej powiększenie, jak i zaopatrzenie w najnowocześniejszy sprzęt. Ponieważ wiadomo, że zbrojenia kosztują, będzie to miało wpływ na budżet państwa. Wprawdzie inflacja przyhamuje, a od wiosny zacznie się cofać, minie jeszcze trochę czasu zanim odczujemy w portfelach. Przez najbliższe miesiące relacje naszych zarobków do cen będą wciąż najważniejszym tematem naszych rozmów.

Święta miną, Sylwester będzie huczniejszy niż w poprzednich latach pandemii, a w styczniu ruszy już prawdziwa, choć jeszcze nie formalna kampania wyborcza. Opozycja będzie chciała wykorzystać zimowe miesiące tradycyjnego spadku nastrojów, ale bez programu na przyszłość będzie to tylko jałowe awanturnictwo. Prawo i Sprawiedliwość zakończy objazd powiatów i ruszy do gmin, a posłowie dostaną szczegółową marszrutę i harmonogram spotkań. Do wyborów już tylko dziesięć miesięcy.

Ryszard Terlecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.