Wolność akademicka. Czy nadal ma znaczenie?

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ryszard Tadeusiewicz

Wolność akademicka. Czy nadal ma znaczenie?

Ryszard Tadeusiewicz

Tytuł dzisiejszego felietonu jest dokładnym tłumaczeniem nazwy dwudniowej międzynarodowej konferencji naukowej, którą jutro będę otwierał w Willi Decjusza. Jest ona organizowana przez Stowarzyszenie Willa Decjusza oraz międzynarodową sieć Scholars at Risk (Zagrożeni uczeni) przy aktywnym poparciu wielu polskich uniwersytetów.

Wydawać by się mogło, że po latach rozwoju kształcenia akademickiego jedna z fundamentalnych wartości, jaką jest wolność akademicka, jest czymś oczywistym i nienaruszalnym. Gdy w gronie rektorów z całego świata podpisywałem w Bolonii Magna Charta Universitatum z okazji jubileuszu 900-lecia tamtejszego najstarszego w Europie Uniwersytetu Alma Mater Studiorum (założonego w 1088 roku), zwróciłem uwagę, że w dokumencie tym dominują postulaty obrony i pogłębiania autonomii uniwersytetów oraz wynikającej z nich wolności naukowcówi studentów. Magna Charta wydana została w 138 językach i przyjęta, sprawa wydawała się więc przesądzona.

Jak się okazuje - pozornie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Ryszard Tadeusiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.