Wolna strefa – małe piwo? O legalnym piciu pod chmurką w Bydgoszczy [KRONIKA BYDGOSKA]
Alkoholowe i antyalkoholowe inicjatywy niektórym nad Brdą chyba zbyt mocno szumią w głowie...
Nie pamiętam, kiedy ostatnio wieczorem pędziłem do sklepu, by przed nocą kupić butelkę czegoś mocniejszego. Na pewno nie w ostatnich kilku latach. Bo nie piję? Skąd! Po prostu alkohol zwykle mam w domu. Co jakiś czas uzupełniam barek, nie rzucam się od razu na zapas i nie piję, aż z barku zniknie ostatnia butelka.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.