Władze Rzeszowa proponują nocny zakaz handlu w całym mieście. Projekt budzi mieszane uczucia
Władze miasta chcą, aby sklepy w Rzeszowie mogły być otwarte maksymalnie do północy. Projekt uchwały w tej sprawie trafi na najbliższą sesję Rady Miasta Rzeszowa. Ale wśród radnych już teraz budzi mieszane odczucia.
Na mocy innej uchwały, sklepy działające w centrum Rzeszowa, od początku lutego są objęte ograniczeniem sprzedaży alkoholu. Decyzją radnych takich napojów nie mogą sprzedawać między godziną 22 wieczorem a 6 rano. Zakaz wprowadzono w odpowiedzi na skargi mieszkańców centrum, którzy zwracali uwagę, że pijani ludzie zachowują się głośno i wulgarnie.
Teraz miasto chce pójść o krok dalej. Na wtorkową sesję przygotowano projekt uchwały, który zakazuje handlu detalicznego w całym Rzeszowie między godzinami 24 a 5.
- W ten sposób chcemy ograniczyć nocną sprzedaż alkoholu także poza centrum miasta. Nocami takie zakupy najczęściej robią osoby, które są już nietrzeźwe, awanturują się i doprowadzają do bójek
– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
W dalszej części artykułu m.in.:
- co rzeszowscy sprzedawcy mówia o zakazie handlu
- jak do prezydenckiego projektu podchodzą radni
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.