Wiosna ma wiele twarzy ale... nigdy się nie spóźnia

Czytaj dalej
Fot. freeimages.com
Marzena Smoręda

Wiosna ma wiele twarzy ale... nigdy się nie spóźnia

Marzena Smoręda

O budzącym się do życia świecie roślin i zwierząt oraz pogodowej przedświątecznej ruletce rozmawiamy z Henrykiem Trepką z Nowej Słupi, wielkim miłośnikiem przyrody i obserwatorem pogody.

Tomasz Trepka: Oczywiście, że już jest. Przyroda się raczej nie spóźnia, bo inaczej cały kalendarz z podziałem na miesiące i pory roku zupełnie nie miałby sensu. A to, że aura wygląda raczej na zimową niż wiosenną, nic nie szkodzi. Tak bywało, bywa i chyba będzie bywać nadal na naszej szerokości geograficznej. Stąd wzięły się przecież ludowe przysłowia, że przypomnę: „W marcu jak w garncu” czy „Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”

Marzec już dobiega końca, a wiosnę za oknem trudno wypatrzyć. W końcu jest już u nas, czy ciągle jej nie ma?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marzena Smoręda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.