Fot. Mariusz Kapała Wioleta Haręźlak podkreśla, że nie zapisała się do żadnej partii. Jako przewodnicząca sejmiku zamierza działać sprawiedliwie
Maciej Dobrowolski
Polityczny thriller dotyczący utworzenia koalicji w sejmiku już za nami. Nie milkną jednak echa negocjacji, jakie toczyły się podczas inauguracyjnej sesji. Kluczowym elementem politycznych puzzli było objęcie przez Wioletę Haręźlak funkcji przewodniczącego sejmiku i przejście do klubu PSL.
Przypomnijmy. W wyborach do lubuskiego sejmiku Koalicja Obywatelska (PO i Nowoczesna) zdobyła 11 mandatów, PiS - 9, PSL i Bezpartyjni Samorządowcy - po 4, a SLD - jedynie 2. Taki układ pozwalał na utrzymanie dotychczasowej koalicji (PO-PSL-SLD), ale jednocześnie stwarzał możliwości zawarcia porozumienia PiS-Bezpartyjni-PSL.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się